Mieliście taką sytuację, że znaleźliście fajny artykuł, daliście go uczniowi do przeczytania, ale nie wszyscy dali sobie z nim radę? Dziś chciałabym podrzucić Wam kilka pomysłów, które sprawdzą się w pracy z tekstem w koncepcie pracy odwróconej (i nie tylko) 🙂
1.Przygotuj wprowadzenie.
Powiedz / napisz w języku docelowym kilka zdań tytułem wprowadzenia kończąc je pytaniem, niedokończoną myślą, która sprawi, że uczeń wprost nie będzie mógł doczekać się aż zasiądzie do czytania.
2. Obraz, obraz i jeszcze raz obraz!
Dziś młodzież, młodzi dorośli też myślą wizualnie. Pomyśl o sobie, jeśli artykuł to tylko ściana tekstu z jednym cytatem będziesz miała ochotę go czytać? Przygotuj fotografię, kilka obok siebie, lub zrób prosty “stymulus” jak ten poniżej, by ułatwić uczniowi rozpoczęcie czytania. Nasz mózg od razu będzie od razu pracował inaczej!
3. Pomóż „wejść w tekst”! Ćwiczenie.
Znasz Video Thema Deutsche Welle? Bardzo lubię tę serię. Nie tylko za autentyczny język i świetny montaż, ale również z za niesamowicie ciekawe tematy. Do każdego wideo jest pięć ćwiczeń, a pierwsze z nich zwykle polecane jest jeszcze PRZED obejrzeniem filmu. Genialnie wprowadza w tematykę, sygnalizuje jakie słownictwo będzie używane. To zwykle uzupełnianie luk, dość intuicyjne, albo dopasowanki. Proponuję zrobić coś podobnego – w apce, lub tradycyjnie – będzie super 🙂
4. Ważny jest kontekst.
Grupa jest ambitna, a Was czeka szczególnie wymagający tekst? Chcesz, by uczniowie przeczytali we własnym zakresie, bo jesteś świadoma, że każdy uczy się własnym tempem i potrzebuje różną ilość czasu na pracę z materią? Stwórz zestaw struktur / słownictwa na Quzilecie! (Darmowa apka do nauki słownictwa z różnymi ciekawymi funkcjami). Będziesz miała gwarancję, że uczniowie nauczą się słów we właściwym kontekście, a im samym przyjdzie to znacznie lżej, znacznie bardziej ochoczo zabiorą się też do czytania!
5. Propozycja dla nadgorliwych 😉
I ostatnia dziś propozycja. Są wśród nas ludzie, którzy uparcie tłumaczą każde słowo, pomimo tego, że mówisz, że nie warto, że bez sensu itp. Czytając w ten sposób – sprawdzając każde słowo zajmuje masę czasu, co może zniechęcać w ogóle do czytania, a byłoby przecież bardzo szkoda, gdyby taka osoba nie czytała. Zaproponuj więc pracę z lingro. Kopiujesz link wybranego artykułu, wklejasz w odpowiednie miejsce na strone lingro, wybierasz parę językową i klikasz dalej. Pokaże Ci się tekst artykułu, a po najechaniu na konkretne słowo – jego tłumaczenie w wybranym języku docelowym. I volila! Sprawdzamy słownictwo bez skakania do słownika, nie tracimy wątku, nie “gubimy linijki”. Jest mały szkopuł – jeśli planowałaś wybrać na parę językową niemiecki → polski to nie jest to na początku możliwe. Nie wiem dlaczego. Jednak mając już załadowany tekst w parze np. niemiecki → angielski można przy konkretnym słowie kliknąć na flagę języka docelowego i tam wybrać polski – jeden “klik” więcej, ale w dalszym ciągu uważam, że sympatyczna to opcja. Lingro umożliwia też zapisywanie klinkniętych słów i tworzenie z niej listy. Do nauki słownictwa są lepsze moim zdaniem strony i apki, ale jest taka możliwość.
Poniżej mały obrazkowy tutorial – daj znać jak Ci się podoba.
Masz jakieś inne sprawdzone sposoby na „oswajanie” uczniom czytania? Daj znać w komentarzu!
Pozdrawiam ciepło
Martyna